grafika: autorstwo grafiki

Wentylator

Poważne niebezpieczeństwo zagrażające życiu robotników schodzących do kopanego otworu stanowił gaz ziemny. Skuteczna wentylacja była więc sprawą życia i śmierci. Początkowo używano w tym celu gałęzi jodłowych, gęsich skrzydeł czy miechów kowalskich. Stosowano też ręczne wentylatory (zwane młynkami) i drewniane rury (zwane lutniami), które wtłaczały powietrze do szybu.

Probierzem ilości tlenu w powietrzu były tak zwane lampy bezpieczeństwa, które spuszczano do szybu przed rozpoczęciem prac przez kopacza. Gdy lampa gasła, należało doprowadzić do szybu świeże powietrze. Gdy ponownie opuszczona paliła się jasnym płomieniem, kopacz mógł kontynuować pracę.

MAŁOPOLSKI INSTYTUT KULTURY W KRAKOWIE, ul. 28 lipca 1943 17c, 30-233 Kraków, tel.: +48 12 422 18 84, 631 30 70, 631 31 75, NIP: 675 000 44 88 | Projekt i wykonanie | Polityka prywatności